Wyczytane lub podsłyszane od bardziej doświadczonyvh
"...Od wieków na żaglowcach wybijano godziny na dzwonach okrętowych. Gdy zegar zastępowała jeszcze szklana klepsydra z przesypującym się w niej piaskiem, pilnujący jej marynarz co pół godziny - po przesypaniu się piasku - przewracał "szkło" i wybijał na dzwonie okrętowym "szklankę". (...).
Jedno uderzenie w dzwon to jedna "szklanka". (...) Godzinę dwunastą w nocy obwieszczano ośmioma uderzeniami w dzwon. O pół do pierwszej w nocy następowało jedno uderzenie, o pierwszej - dwa uderzenia. I tak dodawano po jednej "szklance" co pół godziny, aż do godziny czwartej. O czwartej rano bito osiem "szklanek". I znów zaczynano od jednej "szklanki", zwiększając ich ilość co pół godziny aż do ośmiu - o ósmej rano. Potem jedna szklanka o pół do dziewiątej i tak dalej..."
Karol Olgird Borchardt "Znaczy Kapitan"
Podczas pływania trzeba zwracać uwagę na sieci rybackie. Sieci oznaczane są za pomocą pływających bojek.
Kolor czerwony - bojka pływająca
Kolor czarny - bojka zakotwiczona
Psia wachta (Pierwsza wersja)
"...Rozkładzajęć na dawnych okrętach przewidywał w godzinach od czwartej do ósmej po południu ciężką pracę przy pompowaniu wody z przeciekających stale drewnianych kadłubów. Dwugodzinne wachty przypadające w tymże czasie były tak znienawidzone przez zmęczonych już ośmiogodzinną pracą marynarzy, że służbę od czwartej do szóstej po południu nazywali "pierwszą psią wachtą", zaś od szóstej do ósmej wieczorem - ostatnią psią wachtą. Jakby dla zadokumentowania biernej nienawiści, na zakończenie "ostatniej psiej wachty", czyli o ósmej wieczorem, wybijano na dzwonie tylko pojedyńczą cichą "szklankę", zwaną "jednym małym dzwonem (little one-bell)..."
Psia wachta (Druga wersja)
"...psia wachta" jest tylko jedna i to od godziny zerowej do czwartej rano..."
Karol Olgird Borchardt "Znaczy Kapitan"